piątek, 4 stycznia 2013

Od Carmen c.d. opowiadania Rexiona


- To jest niebezpieczne! - warknęłam na niego, jednak dodałam po chwili - Ale... bardzo kuszące.
 - A widzisz? - zaśmiał się - To idziemy!
 - A Leia?
 - Co Leia? - zdziwił się.
 - Nie powiesz jej o tym? Przecież tam możemy tego białego jelenia szukać kilka dni... - wytłumaczyłam.
 - No tak... - nadal nic nie rozumiał.
 - Bogowie, trzymajcie mnie! - westchnęłam - Wy mężczyźni naprawdę nic nie rozumiecie... Ona może się martwić, nie przyszło ci to do głowy?
 Na jego twarzy zobaczyłam zawstydzenie.
 - Idź do niej i powiedz o tym. - zaproponowałam - Ja będę czekać na skraju lasu przy Końskiej Dolinie, tam się spotkamy, ok?
 - Dobra, niedługo wrócę. - odpowiedział i zaczął biec w stronę jaskini Lei.
- Powiedz jej, że ma się niczym nie martwić! Bo ze mną nic ci nie grozi! - krzyknęłam.
 - Bardzo śmieszne! - odparł i zniknął mi z pola widzenia.
 Zaśmiałam się i powolnym krokiem ruszyłam w stronę Końskiej Doliny.

 <Leia? ;]>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz