Jak co dwa tygodnie,wybieram się na obchód po terenach watahy. Oczywiście zajmuje mi to dosyć dużo czasu,czasem około dwóch dni,ale lubię się zrelaksować teleportując się tam i tu:)
Ostatnio podczas zwiedzania Mrocznej Puszczy natrafiłem na dziwne zwierzę.
-Kim jesteś?-warknąłem,bo kształt ów zwierzę miało bardzo dziwne
-Jestem tym,kim mnie widzisz-odpowiedział stwór
Stał w cieniu,więc widziałem tylko kształt jego sylwetki (który mnie przeraził),bo ciało było wilcze,ale miał jelenie rogi!
-Kim jesteś?!-powtórzyłem ostrzej-Podejdź!
Podszedł do światła! Zauważyłem,że jeszcze jest biały i ogon ma bardzo długi!
-Mam na imię Laevan-przedstawił się-Jestem królem białych jeleni!
-A czyli można cię zjeść?-zaśmiałem się
Podszedł do mnie,sapiąc,wyraźnie wnerwiony-Mnie nie da się zjeść!-huknął
-To co można z tobą zrobić!-krzyknąłem
Zakrył mi łapą,czy kopytem usta. Jego "dłoń" była cała zimna!
-Masz na mnie uważać-warknął-Jem jest strażnik białych jeleni i nie pozwolę,by twoje wilki zjadały moim poddanych!-i znikł
Wystraszony,ale nie za bardzo,wróciłem do domu i opowiedziałem wszystko Elenie. Lecz ta nie chciała uwierzyć!
(Tak między nami,trochę drętwe,ale może być;pp)
Jakie drętwe? ;P Bardzo fajne!
OdpowiedzUsuń