- Ooo Sofia! - krzyjnęłam by odwrócić jej uwagę - Co u ciebie?
- Szukam Shido i... Przerwałam jej by zmienić temat i nie palnąć żadnej głupoty. - Mamy dzisiaj piękny dzień! Niestety właśnie palnęłam głupotę... - Mnie się wydaje, że będzie padać... - spojrzała na mnie jak n wariatkę. - A rzeczywiście jak ta pogoda szybko się zmienia. - nadal gadałam byle co by tylko odwrócić jej uwagę. Nagle ktoś przebiegł za krzakami,to pewnie był Shido. Sofia spojrzała w tamtą stronę z ciekawością. - Słyszałaś to? - spytała. - Co? A to, to pewnie zając. - stwierdziłam. - Dobra, nie ważne... Widziałaś może Shido, bo go szukam. - spojrzała na mnie podejrzliwie. - Nieee... Pewnie już jest w jaskini. Idź lepiej sprawdź. - Masz rację. Cześć. - powiedziała i sobie poszła. Westchnęłam. Zagrożenie minęło... <Shido? ;***> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz