sobota, 26 stycznia 2013

Od Dark'a c.d. opowiadania Płomienia

Czułem gotującą się we mnie wściekłość. Dosłownie nie mam pojęcia,co mnie
opętało. Byłem okropnie wściekły. Owszem,wiedziałem doskonale,że Fiore
się z nim spotykała i całowało,ale wybaczyłem jej,bo powiedziała,że ją
szantażowałem. Miałem ochotę urwać mu łeb.
-Zapłacisz za Fiore!-krzyknąłem i rzuciłem mu się do gardła
Płomień miotał się pod moim ciałem. Chciał,z pewnością,się uwolnić,ale moje silne łapy
przywłaszczyły go do ziemi.
-Ja nic nie zrobiłem!-chrypiał-Na pomoc!
Nikt go nie słyszał. Czułem się jak zwycięzca,wiedziałem,że wygrałem.
Płomień zapłaci za krzywdy! Był słabym tchórzem w porównaniu ze mną.
Podniosłem więc łapę i uderzyłem go w głowę. Krew trysnęła na wszystkie strony.
Płomień leżał na ziemi. Z skrzydła,pyska,brzucha i łap leciało morze krwi.
Wiedziałem,że już po nim. Był nieprzytomny. Wyszedłem.

<Płomień?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz