niedziela, 20 stycznia 2013

Od Shido c.d. opowiadania Elizabeth

-Kochanie...-zacząłem,ale Elizabeth odsunęła się gwałtownie
-Przestań!-syknęła-Nie chcę byś mnie widział w tym stanie!
-Lizzie ze względu na to,jak jest źle kocham cię!-powiedziałem szczerze
Zerknęła na mnie uważnie. Wiedziałem,że jej jest równie ciężko jak mi. Miała partnera,który
miał partnerkę i ona o tym wiedziała. Sofia by się zabiła,jakby się o tym dowiedziała.
Elizabeth była silniejsza duchem,choć wrażliwsza.
-Nie wierzę ci! Pewnie chcesz mi powiedzieć,że wybrałeś Sofię!-oskarżała mnie
-NIE!-krzyknąłem-Wcale tak nie chciałem powiedzieć! Elizabeth,proszę. To dla mnie ciężka sytuacja!
-Ciężka sytuacja-przedrzeźniała mnie-Zawsze tak mówisz,kiedy mówimy o wyborze!
To mnie zatkało. No,ale przecież miała,niestety,racje!
-Dość!-podszedłem do niej i objąłem-Przestań! Kocham cię i Sofię i tak będzie zawsze. Nie dokonam wyboru,kocham was obie tak samo. Miłość w tysiącu -albo i więcej-procentach!
Wilczyca otarła łzy i uśmiechnęła się pobłażliwie.
-Masz rację. Jakbym ja miała dwóch partnerów i kochała ich jednocześnie, też bym wybrała obydwóch!
Uśmiechnąłem się zadowolony,że ją uspokoiłem.
-No,ale niestety muszę już iść-przyznałem-Wpadnę jutro po wizycie u Sofii. Pa!-dodałem i pocałowałem ją.

<Elizabeth?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz