Po kolacji podziękowaliśmy rodzicom Andiego za kolację.
-Była przepyszna!-dodałem Andy,gdy wychodziliśmy
Bella roześmiała się i powiedziała,że zaprasza nas jutro na obiad.
-Będzie też samica Alfa.
-O super!-uśmiechnął się Andy
-No dobrze,to cześć!-zawołałam i wyszliśmy
Noc znów była piękna,zresztą jak zawsze.
-To co teraz robimy?-zapytał mnie Andy i pocałował
Roześmiałam się.
-Może zrobimy sobie sjestę?-zaproponowałam
-Co to?-zapytał
-Taka mała dietka. Przyda nam się.
-Fakt,łoś był naprawdę duży!
<Andy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz