środa, 19 grudnia 2012
Od Elizabeth c.d. opowiadania Shido
Byłam na siebie wściekła, że zaczęłam płakać przy Shido. Nienawidziłam okazywać słabości przy innych wilkach. Zawsze chciałam żeby inne wilki myślały o mnie, o tej co nigdy się nie poddaje, zachowuje się agresywnie, przystaje przy swoim. A nie jako słabeuszkę i beksę. Nigdy w życiu nie płakałam... to był pierwszy raz... Gdy doszliśmy do jaskini Zeke, Shido mnie zostawił, byśmy mogli poznać się bliżej w samotności.
- Powodzenia! - rzucił i pobiegł przed siebie.
Jego pomysł nie był zły... Weszłam do jaskini i zobaczyłam wilka, nie powiem, że nie przystojny. Zaczęliśmy ze sobą rozmawiać, starałam się być jak najbardziej "seksowna"... Jednak nie długo później, nasza rozmowa była o jakiejś Diamond, Zeke opowiadał o niej przez cały czas... Po chwili się wyłączyłam i myślałam tylko o jednym... o Shido... Podobał mi się... to prawda, jest w moim guście. Nie mówię, że go kocham... choć kto wie? Nigdy nie czułam prawdziwej miłości... więc skąd mam wiedzieć co teraz czuję? Wiedziałam tylko jedno... chciałabym żeby Shido interesował się mną...
- A ty? - przerwał moje myśli Zeke.
Nie wiedziałam co odpowiedzieć, bo przez dłuższy czas go nie słuchałam.
- Przepraszam, ale coś mi się przypomniało... - powiedziałam speszona - Muszę już iść. Ale miło było cię poznać. - powiedziałam i mrugnęłam do niego uwodzicielsko.
- Yyy... ok. I nawzajem. - uśmiechnął się.
Wyszłam z jego jaskini. Był miłym wilkiem, ale nie w moim typie... Trudno... Miałam zamiar pójść na polowanie i poznać jeszcze inne wilk, może z kimś poflirtuję? Jednak przez cały czas myślałam o Shido...
<Shido, co tam u cb? ;)>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz