-Cześć!- mruknął-I jak tam?
-Dobrze-burknęłam
-Doskonale cię rozumiem-westchnął-To dla mnie też ciężka sytuacja!
-Ciężka sytuacja?!-krzyknęłam-Podrywasz mnie i jeszcze opowiadasz o tym wszystkim?!
-Ja nikomu wcale nie mówiłem!-bronił się,ale ja wiedziałam swoje.
-To skąd Dark to wie?
-Od Diego..-wyjąkał-Tak naprawdę to nic mu nie mówiłem, ale on sam to zauważył.
-Oh...-rzuciłam-Przepraszam, że oskarżyłam pana bezpodstawnie.
-Fiore...ja...
-Ja i ty? Haha! Dobry żart! Ja jestem z Darkiem. Ja go kocham ponad wszystko! Zrozum to!
-Właśnie zrozum-za kszaków leszczyny wyszedł mój Dark
Uśmiechnęłam się do niego i kontynuowałam
-Masz przestać się do mnie odzywać, patrzeć...
-W ogóle nie zbliżaj się do niej!-wysapał groźnie Dark
Patrzyłam na Płomienia wściekle,ale serce mnie bolało. Wiedziałam,że spodziewał się rozmowy w cztery oczy,a nie awantury.
-To koniec!-zakończył rozmowę Dark-Chodź Fiore.
Spojrzałam się na Płomienia i bezgłośnie powiedziałam:
-Przepraszam.
Uśmiechnął się słabo,ale wiedziałam, że zrozumiał. To Dark mnie do tego zmusił!
<Płomień?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz