Byłem najszczęśliwszym wilkiem świata..
Pierwszy raz obdarzyłem wilczyce takim silnym uczuciem.. A ten 1 raz gdy dała mi ,,miłosnego kosza"... Myślałem że do końca dni zostanę sam.. A tu jednak los uśmiechnął się do mnie, choć skręciłem sobie przy tym łapę.. Ale Ishtar była już tylko moja.. ^^ Myślałem tak gdy szliśmy obok siebie do naszej groty.. Ishtar widząc me zamyślenie zapytała: - Nad czym tak dumasz?? - A nad tym że los obdarzył mnie takim szczęściem i tak piękną wilczycą.. - Odpowiedziałem tajemniczo.. Ishtar zachichotała i szepnęła mi do ucha: - Kocham cię!! - Ja cb. również - mruknąłem i jak by na dowód pocałowałem ją namiętnie w jej piękne usta.. <kochanie? <3> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz