-O co chodzi?-zapytałem zaspany
Nie podobało mi się to,że zostałem obudzony.
-Oj, nic-zaczęła Leia-Tylko tak się kręciłeś. Śniło ci się coś?
Spuściłem wzrok. Nie lubiłem rozmawiać o swoich snach.
-Nic-burknąłem
-Przecież wiem,że coś ci się śniło!-nie dawała za wygraną-Oj weź,powiedz!
-Dobrze-zgodziłem się dla świętego spokoju-Śniło mi się,że znów zdają egzamin na Betę.
-I jak zdałeś?-zapytała radośnie i pełna nadziei
-Nie wiem, bo zostałem stamtąd wyrwany-rzuciłem i roześmiałem się
-Bardzo śmieszne!-powiedziała i uderzyła mnie lekko
-A teraz daj mi spać!-powiedziałem i znów zasnąłem
<Leia?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz