piątek, 21 grudnia 2012

Od Lei c.d. opowiadania Rexiona


 Kiedy padło to pytanie speszyłam się. Zaraz jednak wzięłam się w garść. Rexion to mój przyjaciel, pomyślałam. Może to z nim w końcu porozmawiam o Jaredzie.
 -Widzisz... Północ... Tam wilki takie jak ja nie rodzą się czesto-zaczęłam wpatrując się w ziemię.-Wręcz się je... tępi. Ja... miałam brata. Jareda. Był moją bratnią duszą, moim słońcem. Też miał magiczne moce. Pokazał je. Ja nie chciałam tego robić. Wataha była przerażona. Alfy... alfy....-uświadomiłam sobie, że płaczę. Wzięłam głęboki oddech.-Oni podstępem zabili Jareda, a ja zostałam uznana za zabójczynię. Zginął oparty o mój bok. Uciekłam, gdy tylko ta wiadomość dotarła do mojej jaskini.
 Łzy ciekły niepohamowanym strumieniem z moich oczu. Nagle zapragnęłam, aby Rexion mnie przytulił. Spojrzałam na niego.

 <Rexion?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz