-Znowu...-powiedziałem zadowolony,że odnalazłem swoją drugą połówkę.
-Co znowu?-Leia spojrzała się na mnie-Pytałam,dlaczego nie jesteś gotowy na związek.
-Wybacz,ja kocham cię,ale nie jestem gotów!-wyjaśniłem
Wiedziałem,że to było banalne wytłumaczenie i,że Leia zada mi jeszcze parę pytań o tym.
-To nie jest wytłumaczenie!-stwierdziła
I zaczęła prawić o tym,jak to by było wspaniale być ze sobą w związku.
-Oj zamknij się!-powiedziałem i pocałowałem ją
Zauważyłem,że zamknęła oczy i ulotniła się ze świata żywych. Postanowiłem zrobić to samo.
Wczułem się w pocałunek i zobaczyłem,Leię i mnie, chodzącym wszędzie razem,całujących się.
Wszystko to wyglądało pięknie... Kiedy otworzyłem oczy,zobaczyłem,że jej oczy również są otwarte.
Przerwałem pocałunek i mruknąłem rozkojarzony:
-Przepraszam,że przerwałem,ale musiałem,bo nie mogłem słuchać twoich rad.
-Uważasz,że moje rady są głupie?-zapytała Leia,udając powagę
-Tego nie powiedziałem-zaprzeczyłem
-No już dobrze,nie czepiam się. Kocham cię.
-Ja ciebie też.
<Leia?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz