sobota, 15 grudnia 2012

Od Ishtar

Chłopaki (Naith i Stark) cały czas się kłócili. Wieczne bójki i przekomarzania doprowadzały rodziców do szału. Pewnego dnia powiedzieli nam:
-Dzieci-zaczęła mama smutno- Jutro jest Pełnia i...
Nie dokończyła,bo z oczu poleciały łzy. Przytuliłam ją.
-Skończyć kochanie za ciebie?-zapytał tata
-Nie-burknęła mama ocierając łzy- Skoro jutro jest Pełnia staniecie się dorośli,bo...
I znów się rozpłakała. Tym razem Carmen też ją objęła.
-Mamy już dość waszych kłótni-dokończył tata za mamę-Czas dorosnąć! Choć kochanie! Przemyślcie to sobie.
Mama uwolniła się z naszego uścisku i wyszła razem z tatą. Spojrzałam się na chłopaków. Stali i gapili się na odchodzących rodziców. Carmen też była zdziwiona tym zachowaniem, nie ukrywam, że ja też.
-Co robimy?- zapytałam Starka
Był najstarszy,więc powinien coś zorganizować, tak zresztą uważałam.
<Stark?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz