Od Płomienia c.d. opowiadania Dark'a

Wstałem i powoli wyszedłem, ta wredna małpa poleciała za mną.
 - Dasz mi spokój? - pytałem zerkając na niego przez ramię
 - Nie - odpowiedział irytującym głosem
- Nie odpuścisz? - stanąłem
 - Nie - ciągnął dalej to samo  - Nie masz lepszego zajęcia? - szykowałem się do lotu
 - Nie - już miałem tego dość
 - wież że jesteś denerwujący? - spytałem na skraju załamania
 - Nie - chciałem się już rozpłakać
 - Dobra to rób co chcesz. - zacząłem się wlec w kierunku domu, a on złośliwie siedział mi na ogonie, docinając.
 
               < Dack?, dlaczego mnie dołujesz?:'(>