wtorek, 12 lutego 2013
Od Płomienia c.d. opowiadania Dark'a
Byłem cały czas w szpitalu, aż urwał mi się film. Otwieram oczy po pewym czasie, widzę że leże.
- Co jest? Diego! - krzyczę gdyż nie chcę odchodzić od Lezze
- Tak? - pyta spokojnie jakby nigdy nic
- Mówiłem że nie chcę spać! - wstaję
- Ale byłeś jak ja po 4 nockach, bradziłeś jak po 10. NIe chciałem żebyś zrobił coś Dark'owi albo sobie - mówi dalej spokojny
- Ale ja... - nie chcę z nim rozmawiać więc wychodzę i idę w kierunku Lizze. Wchodzę do sali - Lizze - nie odppowiada, dalej jest nie przytomna
Słyszę jakieś krzyki na korytarzu. Widocznie Diego z kimś się kłuci.
NIe zwracam na to uwagi tak długo aż krzyki nie przenoszą się pod pokój Lizze, a potem do środka.
- Cisza! - krzyczę nie patrząc kto wchodzi
- Płomień, muszę z tobą pogadać - odwracam się i widzę Dark'a przepełnia mnie gniew, znów odwracam się do Lizze nie chcą zrobić mu krzywdy
- Idź sobie Dark, ja nie chcę z tobą, Wyjdź! - krzyknąłem, a Diego go jakimś cudem wyprowadił z sali
< Dark?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz