piątek, 1 lutego 2013
Od Carmen c.d opowiadania Rals'a
- Hmmm... - zamyśliłam się - Więc podoba mi się w tobie, że jesteś opiekuńczy, ciągle o mnie dbasz, nie pozwoliłbyś żeby mi coś się stało. Jesteś rozważny i odpowiedzialny, nigdy nie postępujesz pochopnie. I to że jesteś cierpliwy, a najważniejsze, że ze mną wytrzymujesz! - zaśmiałam się.
- Nigdy nie miałem ciebie dosyć! - zaprzeczył.
- Wierzę ci. - uśmiechnęłam się do niego i go pocałowałam.
- I taka odpowiedź na moje pytanie mi pasuje.
- No... tyle komplementów ci powiedziałam, korzystaj z tego! Bo mogę ci już tego nigdy nie powiedzieć. - trochę się z nim drażniłam.
- Haha... bardzo śmieszne. Czyli jak będziemy już ze sobą kilka lat, to sugerujesz, że zrobię się jakimś gburem? - spytał przygnębiony.
- Rals, przecież ja żartowałam! - zapewniłam - Zawsze będę cię kochać.
- To dobrze. - uśmiechnął się do mnie - Pewnie jesteś ciekawa co mi się w tobie podoba?
- Wyjąłeś mi to z ust. Twoja kolej. - zachęciłam go.
<Rals? ;*>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz