Byłem wściekły. Nie panowałem nad emocjami. Moje serce było rozdarte na dwie połowy. Sofia i Elizabeth. One zniknęły. Straciłem je. Nie wrócą. Tęsknota. Ból. Samotność. Klęska.
Wiele rzeczy nie wychodziło mi,tak jak chciałem. Życie zaczynało się wspaniale.
Byłem drugi z miotu. Jeden z najsilniejszych. Matka mnie uwielbiała,ojciec pochwalał moje
umiejętności łowieckie. Miałem brata i siostrę. Oni mają życie,prawdziwe. Mają szczęście,miłość,szacunek,wiarę,nadzieję. Chcą dążyć i dążą do przodu.
Ja też chciałem,ale się zatrzymałem. Strata. Nic mi nie zostało.
Nie mam po co żyć. Nie mam dla kogo żyć
Dupek.Idiota.Palant. Debil. Co jeszcze? Ja tęsknie,ja chcę wrócić. Ale do kogo?
Nie mam po co. Zostawiłem dwie piękne,moje kochane,jedyne,wspaniałe wilczyce w ciąży,samotne. Piękne,kochane,jedyne,wspaniałe? Dlaczego one brzmią jak kłamstwo.
Niezwykła ewolucja. Piękny,odważny,mądry,romantyczny samiec z dwoma wilczycami,traci wszystko w mgnieniu oka.
Nic mi nie zostało. Dusza moja jest rozdarta. Zniszczyłem siebie. Zniszczyłem je.
Dlaczego ja żyję?
<Elizabeth?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz