wtorek, 5 lutego 2013
Od Płomienia c.d. opowiadania Dark'a
- Wież co do mnie nie musisz mieć szacunku na tym mi nie zależy, ale miej go do Blue Eye i się nie drzyj bo ona pracuje - powiedziałem spokojnie, nie miałem zamiaru się ani na niego rzucić ani odchodzić bo moja przerwa za chwilę się kończy. On tylko warknął.
- Płomień, masz pacjenta - usłyszałem Diego
- Ty go nie możesz przyjąć? - odkrzyknąłem
- Nie bo mi się nie chce - zaśmiał się lekko - a ty też masa czas
- Dobra idę - krzyknąłem do Diego - przepraszam ale muszę iść bo ja w porównaniu do ciebie pracuje przez prawie całą dobę i to co dziennie. - zwróciłem się do Darka i poszedłem w kierunku szpitala, zobaczyłem Różyczkę z jakimś maluchem.
- Znowu? - spytałem bo przyjmowałem go tego dnia już 3 raz
- Znowu - powiedziała zrezygnowana
- Cześć to idziemy do tego gabinetu co zawsze? - zwróciłem się do tego malucha
- Tak - powiedział pewnie bo za 3 razem już mnie trochę znał.
Poszedłbym do pracy gdyby nie to że nagle z wściekłą miną podszedł Dark.
<Dark?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz