piątek, 5 października 2012

Od Valixy c.d. opowiadania Jaspera

Pamiętam ten ból,cierpienie,rozpacz i ciemność....
Czułam się okropnie,bo długo moje oczy były zamknięte.  Powieki były zbyt ciężkie.
Pamiętam ten dzień kiedy otworzyłam oczy. Stała nade mną matka Anaya,ojciec Blade i matka Jaspera Renesme.
-Obudziła się!-krzyknęła mama z radością
Uśmiechnęłam się.
-Zawołaj lekarza!-poradziła Renesme mojemu ojcu
-Blue,Diego ktokolwiek!-wydarł się ojciec i zaraz przyszła Blue Eye i Płomieniem
-I jak dobrze się czujesz?-zapytała z ulgą Blue Eye
-Ujdzie-mruknęłam zmęczona-Gdzie Jasper?
Wszyscy odwrócili wzrok. Nawet jego matka udawała,że nie słyszy.
-Gdzie on jest?-powtórzyłam
Mój ojciec westchnął. Matka również. Spojrzałam się na matkę Jaspera z nadzieją.
Proszę,powiedz-myślałam
-On...-zaczęła i westchnęła-Musi pobyć chwilę sam.
-Jak to sam?-zapytałam zdziwiona
-Ma coś na sumieniu-wytłumaczył ojciec
I wtedy wszystko mi się przypomniało. Pamiętam płacz,wzrok Jaspera,pytanie "Kochasz mnie nadal?". To wszystko zaczynało się układać w jedną całość. Pamiętam,że cierpię przez niego.
-Jasper..-chciała coś dodać jego mama,ale pokręciłam głową.
-Dość!-rzuciłam-Mam go...
Nie skończyłam. Chciałam zobaczyć żal w ich oczach.
Sprawiło mi to przyjemność. Odwróciłam się i zasnęłam.

<Jasper?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz