-Nie ja nie chcę-cofnęłam się szybko-Nie wiem czy dam radę...
-Dasz!-zachęcił mnie Stark
Uśmiechnęłam się słodziutko,że aż powiedział:
-Jesteś śliczna!
Wybuchnęłam śmiechem i nagle przestał się we mnie dziwnie wpatrywać.
-Co jest?-zapytał zdziwiony
-Masz moc oczarowywania!-zachwyciła się mama
-Naprawdę?-zapytałam z niedowierzaniem
-Jasne!-powiedziała-Tylko nie uśmiechaj się tak słodko,ok?
Roześmiałam się i rzuciłam bezwładnie:
-Spoko.
-Jakie jeszcze masz moce?-zapytał z ciekawością Stark-Może też masz super szybkość czy siłę?
-Zobaczę-odparłam
Spróbowałam podnieść głaz,ale nie wyszło. Westchnęłam.
-Spróbuj z szybkością!!-zawołała mama
Spróbowałam i udało mi się.
-Super!-powiedziałam z radością-Au!
-Co?!-zapytała mama
-Mam bardzo ostre kły-pokazałam jej
Uśmiechnęła się i wytłumaczyła mi,że najwidoczniej mam śmiertelny jad w kłach.
-W takim razie chce być zabójcą-powiedziałam z pewnością-I chyba mam jeszcze jakąś moc,bo jak się skupie słyszę myśli Starka. To się nazywa... Tela,nie! Te... Jak to się nazywa?
-Telepatia-powiedziała mama
-Właśnie-rzuciłam-A ty Stark kim chcesz być?
<Stark?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz