Po drzemce ruszyłam na spacer do mojej siostry Swiftkill,ponieważ nie widziałyśmy się od dawna.
-Hej!-zawołałam,gdy weszłam do jej jaskini
Panowała w niej głucha cisza. Weszłam i usłyszałam dziwne odgłosy.
Podeszłam bliżej i zauważyłam,że Urru (partner Swift) "liże się" z nią.
-Swift!-zawołałam przerażona
Zdumiona moją obecnością odtrąciła samca i wstała. Jej futro na głowie było dziko nastroszone.
-Co ty wyprawiasz?-zapytałam ze złością
-Nic!-krzyknęła
-Przecież widzę co robisz z Urru! Liżesz się z nim!-przypomniałam
Roześmiała się okropnie i syknęła:
-Wal się! Jestem dorosła.
Stanęłam byłam gotowa do walki. Swift też zaczęła się przygotowywać.
-Gotowa?-zapytałam z wrogością
Kiwnęła głową.
-Wygram!-mruknęłam i rzuciłam się na nią
<Swift?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz