-Mamo?-usłyszałam dwa cieniutkie głosy
-Tak?-zapytałam łagodnie
To była Ishtar i Stark. Nasze potomstwo.
-Co tam maluchy?-zapytałam-Wyspaliście się?
-Tak,ale jesteśmy głodni-powiedzieli
Roześmiałam się i powiedziałam do Jaspera:
-To wasz tatuś. Przyniesie wam jedzonko,prawda kochanie?
-Oczywiście-powiedział i wyszedł
-A my pójdziemy przed grotę i pokażecie mi swoje moce,dobrze?
-Tak!-krzyknęli
Znów się roześmiałam. Zrozumiałam,że moje życie wreszcie nabierało sensu.
Miałam kochającego partnera i dwójkę wspaniałych dzieci.
Mieszkaliśmy w jednej z najładniejszych grot na terenie watahy. Mieliśmy dobre położenie,bo koło nas była Królicza Dolina.
-Dobrze pokażcie mi-powiedziałam
-Ja pierwszy-powiedział Stark
-Dobrze-mruknęłam-Pokaż.
<Stark?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz