Szatan przeteleportował nas do jaskini...
Zrobiło się tu trochę ciasno... Miesca było dla 6 osób..
- No trudno będziemy musieli się tu pomieścić - Pomyślałam
Położyłam spać Luckiego,Rosse,Glorie oraz Melisse spać i już chciałam położyć Kasumiego gdy nagle odezwał się..
- Mamo?? - Pisną cicho
- Co się stało kochanie?? - zapytałam czule.
- Słyszałem że miałaś urodzić 4 wilcząt.. - tu przerwał - Ja byłem ostatni więc pomyślałem że jestem dla was kłopotem..
- Oh kochanie to niczyja wina!! - powiedziałam wzruszona - zresztą ja i tatuś cieszymy się i kochamy was tak samo!!
Najwidoczniej nie wierzył mi więc zapytał by się w tym utwierdzić..:
- Naprawę??
- Oczywiście że tak!! - odpowiedziałam i pocałowałam go w nosek..
Zaniosłam go i położyłam obok Luckiego..
Ten jednak zaczął się przepychać wyżucając go z łoża..
- Lucki! - skarciłam go, jednak on udawał że mnie nie słyszy...
zabrałam go i ułożyłam obok dziewczynek..
Te obeszły go i przytuliły.. Wiedziałam że Lucki jest inny..
Ale i tak kochałam ich tak samo..
Ułożyłam się obok nich i zasnęłam...
Obudził mnie zapach świeżego mięsa..
Szatan upolował łosia.. dzieci obudziły się i dorwały się do mięsa..
Po 10 minutach nie pozostało po nim nic prócz kości..
Szatan zwrócił się do dzieci
- Może spróbujemy odkryć wasze moce??
Lacki oczywiście wyskoczył pierwszy...
<Kochanie c.d?? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz