piątek, 12 października 2012

Od Alice c.d. opowiadania Reda


 - Jak dobrze znowu cię mieć za przyjaciela! - krzyknęłam radośnie, przytulając go nadal.
 - No i nawzajem. - zaśmiał się - Może narazie dajmy sobie spokój z miłosnym sprawami? - zapytał z trudem.
 - Jestem za... - odpowiedziałam.
Naprawdę nie wiedziałam co do niego czułam. Wiedziałam tylko jedno, że łączy nas jakaś więź... która sprawia, że jak go nie ma przy mnie czuję się samotna.
 - Jak myślisz czy po tym wszystkim możemy swobodnie ze sobą rozmawiać? Jak przyjaciel z przyjacielem? - szeroko się do niego uśmiechnęłam.
 - Myślę, że tak. - odwazjemnił mój uśmiech.
 - To dobrze. A i ten uścisk jest wyłącznie przyjacielski. - zaśmiałam się, jeszcze mocniej się do niego przytulając.
 - Oczywiście, że tylko przyjacielski. - oznajmił niepewnie.
 - Miło było, ale obiecałam tacie, że niedługo wrócę do domu. - powiedziałam odsuwając się do niego.
 - Ale zobaczymy się jeszcze jutro? - spytał z nadzieją.
 - Chyba tak. - powiedziałam i pocałowałam go w policzek - No to do jutra! - krzyknęłam i pobiegłam w stronę swojej jaskini.

 <Red?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz