-No śpią-powiedziałam z ulgą i wyszłam z ich pokoiku
Jasper siedział przy poidełku. Uśmiechał się tajemniczo. Podeszłam do niego i pocałowałam go w policzek.
-Ech..-westchnęłam-Chodźmy przed grotę.
-Dobrze skarbie-zgodził się
Wyszliśmy i usiedliśmy. Niebo było bezchmurne. Jasper przytulił mnie. Patrzałam się w gwiazdy. Zauważyłam,że jeden z gwiazdozbiorów wygląda jak pięć serc.
-Zobacz!-pokazałam go Jasperowi-Co on oznacza?
Spojrzał się na niego i zamyślił się głęboko.
-Myślę-powiedział po chwili-Że to rodzina złożona z pięciu wilków. A kto zobaczy taki gwiazdozbiór jego rodzina będzie liczyła tyle wilków.
-Przecież nas jest czterech-zauważyłam
-Fakt-przyznał-Ale kto wie co przyniesie czas.
Westchnęłam.Pocałował mnie.
-A pamiętasz te czasy,jak byliśmy młodzi?-zapytałam patrząc mu się prosto w oczy
-Pamiętam-rzekł-A przypominasz sobie ten czas jak pocałowaliśmy się na placu? Twoi bracia mówili,że jesteśmy nienormalni.
Roześmiałam się.
-Tak to były piękne chwile-potwierdziłam
Nie mogłam jednak pozbyć się obaw do stwierdzenia Jaspera na temat tego gwiazdozbioru.
Czy Ishtar i Strak mogli mieć jeszcze kiedyś rodzeństwo?
<Jasper co o tym sądzisz?:)>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz