sobota, 25 sierpnia 2012

Od Kyche

Czekałam przed swoją grotą na Killera,który miał przyjść i wyć ze mną do księżyca,ponieważ dziś była nasza kolej. Czekałam i czekałam,a on nie przychodził. Za kilka minut mieliśmy być na skale i zacząć wyć.
Nasza córka była już tam na skale. Może to było nie odpowiedzialne,żeby samemu szła na skałę przez noc,ale to nic. Nagle zauważyłam wilka,podbiegłam do niego i powiedziałam:
-Choć Killer!
-Ja nie jestem Killer.
Ten głos wybudził mnie ze snu.
Spojrzałam się na wilka. To był Kiba.
-Ech..-zaczęłam-Przepraszam.
-Rozumiem,a gdzie jest Killer?
-No właśnie nie wiem.
-Jak to nie wiesz! Elena mnie wysłała po was,a go nie ma?
-A widzisz go gdzieś tu-zapytałam
-Nie
-No właśnie. Leć powiedzieć o tym Elenie.
Skinął głową i pognał.

<Kiba skończ>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz