czwartek, 30 sierpnia 2012
Od Jaspera c.d. opowiadania Valixy
Gdy wypchnęło mnie z wody, czułam się jakoś tak dziwnie... Chciałem spojrzeć w taflę wody, żeby zobaczyć jak wyglądam, jednak mój wzrok padł na Valixy. O Wilczy Bogowie! - pomyślałem. Opadła mi szczęka, była taka piękna! Nie mogłem przestać na nią patrzeć. Nigdy nie widziałem takiej pięknej wilczycy. Podeszłm do niej.
- Jej, jesteś... przepiękna! - powiedziałem z podnieceniem.
Zarumieniła się.
- Dzięki. A ty przystojny. - zaśmiała się, uwielbiałem jej śmiech - Wiesz....
Chciała coś powiedzieć, gdy nagle przerwał jej Zeke.
- Siostra, zobacz jaki jestem przystojny! - krzyknął uradowany.
- Nie przechwalaj się tak. - warknął Nertin - Bo są tu wilki przystojniejsze niż ty.
- Na przykład kto? - zapytał ciekawy Zeke.
- Na przykład ja! - powiedział Nertin.
- Ta, napewno! - zaśmiał się z pogardą Zeke.
- Jak dzieci. - mruknął pod nosem Jaxom.
- Ej, chłopaki! - krzyknęła Valixy - Jak byście nie zauważyli, to staliście się dorośli. Więc nie zachowujcie się jak szczeniaki!
Jej bracia przerwali tę wymianę zdań i skierowali się w stronę rodziców, by pochwalić się swoim wyglądem.
- To co? - spytałem tajemniczo - Idziemy może na łakę, świętować?
- A z chęcią. - mrugnęła do mnie.
Poszliśmy w stronę łąki.
< Valixy c.d.? :) >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz