piątek, 31 sierpnia 2012

Od Blood c.d. opowiadania Ayer'a

-Auuu!-darła się Diamond.
-Cicho!-powiedziałam-Za kark mogę.
-Ale to boli!-warknęła
-Trudno-mruknęłam-Idziemy!
-A śniadanie?-zapytał oburzony Reicher.
-Śniadanie zjesz w szkole-odparłam-Idziemy!!
Mieliśmy się spotkać przy skale narady, z tam tąd zabierała ich Różyczka.
-Witaj!-przywitałam ją.
-Hej Blood,hej Ayer i cześć maluchy!-powiedziała radośnie
-Cześć!-odparły maluchy.
Westchnęłam.
-Uważaj na nie,szczególnie na Diamond i Reicher'a. Są nieprzewidywalni.
Uśmiechnęła się.
-Na pewno damy sobie radę,prawda?
-O tak proszę pani-powiedziała Diamond i uśmiechnęła się do Reicher'a.
-Ani mi się warzcie!-syknął Ayer-Niech wam do pały nie przyjdźcie!
-Macie być grzeczni!-warknęłam
Pożegnaliśmy się z nimi i poszliśmy w swoją stronę.

<Diamnod...?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz