-Witaj!-zagadnąłem-Jestem Swizz.
-A ja Sasha.-zarumieniła się
-Jesteś nowa w watasze?
-Tak
-Może cię oprowadzić po najczęściej odwiedzanych przeze mnie zakątkach?-zapytałem.
Chciałem wywrzeć na nowej wilczycy,jak najlepsze wrażenie.
Z racji tego,że była tu nowa,postanowiłem zaprzyjaźnić się z nią.
-Świetny pomysł!-ucieszyła się
-Będzie mi miło-odparłem
Zaprowadziłem ją najpierw nad Wodospad Prawdy i wytłumaczyłem,jak on działa.
-Fajny trick!-rzuciła
-To nie trick!-oburzyłem się-To najprawdziwsza moc!
-Aha,przepraszam-powiedziała cicho
Uśmiechnęła się tak słodko i spojrzała się na mnie tak uroczo,że aż się zarumieniłem. Chciałem zgubić jej spojrzenie,ale mi się nie udało.
Poczułem jak pragnienie poderwania Anayi znika we mnie i pojawia się nowe.
Rozkochanie w sobie Sashy.
-Choć,pokażę ci jezioro-oświadczyłem-Zaraz będzie zachód słońca i tam wtedy będzie romantycznie.
-Brzmi nieźle-powiedziała
<Sasha c.d.>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz