Było bardzo ciepło. Nie padało.
Idealne popołudnie na kąpiel w jeziorze. Gdy doszliśmy nad jezioro zobaczyłam Jaspera.
Chłopaki przybili sobie piątki i pognali do jeziora. Moja mama rozmawiała z panią Renesme,a tata poszedł się przejść z panem Jacobem.
Rozejrzałam się. Nigdzie nie było żadnej dziewczyny. A to Miki,Fiony,White czy mojej najlepszej przyjaciółki Kiiyuko. Dawno jej nie widziałam.
No dobra. Wczoraj na zajęciach razem robiliśmy wilka z gliny.
Podobał jej się mój brat Zeke. Obiecałam jej,że nie powiem mu tego
-Córciu czemu nie wejdziesz do wody?-zapytała mama
-Nie chcę-mruknęłam
-Choć Valixy!-krzyczał Jaxom-Będzie fajnie.
Zeke podbiegł do mnie i chwycił mnie za łapę.
-No choć!-powiedział i pociągnął mnie w stronę wody
-Nie chcę!-krzyczałam,ale Zeke był silny i nie puścił mnie,gdy się szarpałam.
-Dawajcie chłopaki!-krzyknął Nertin i zaczęli mnie chlapać.
-Aaa!-krzyczałam-Mamo!!
-Dzidziuś!-krzyczał Nertin
-Przestańcie,bo powiem coś strasznego.-zagroziłam
-Co?-zapytał Zeke
-Kiiyuko cię kocha!-wrzasnęłam na cały głos
Wtedy dotarło do mnie co ja zrobiłam. Skrzywdziłam Kiiyuko,złamałam obietnicę.
Chłopaki zaczęli śmiać się z Zeke.
-No taki mały i ma dziewczynę!
-Nie mam-próbował się bronić.
-Miałaś mu nie mówić-usłyszłam.
Obróciłam się. Za mną stała Kiiyuko.
-Przepraszam.Tak mi się wymsnęło-powiedziłam
-Ty naprawdę mnie kochasz?-zapytał Zeke
<Kiiyuko c.d.>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz