piątek, 31 sierpnia 2012

Od Bloodspill c.d. opowiadania Whiteouta

Myślałam,że to będzie spokojny dzień. Leżałam z Ayer'em przed naszą jaskinią. Słońce ogrzewało,a leciutki wiatr poruszał moją grzywą. Wtuliłam się w niego. Zamknęłam oczy. Nagle usłszałam,że ktoś woła:
-Mamo tato!
-Co jest?-podniesiliśmy się zdenerwowani.
Zauważyliśmy,że w naszą stronę biegnie Diamond
-Whiteout ma skręconą kostkę.Reicher go popchnął!
-Kurde-mruknęłam-Ayer biegnij do niego,ja skoczę po lekarza!
-A ja?-zapytała Diamond
-Idź z tatą!-zawołałam i pobiegłam.
W grocie lekarzy była tylko Blue Eye.Opowiedziałam jej o wszytskim.
Wzięła kawałek kory z elastycznego drzewa,jakieś zioła i pobiegłyśmy w stronę placu zabaw.

<Ayer>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz