-Wrr!-warknęłam ostrzegawczo. Fearg i Whiteout przestali się śmiać i spojrzeli na mnie współczująco.
Natomiast Diamond i Reicher dalej się śmiali.
Czysty charakter Blood-pomyślałam
-Damon!-krzyknęłam-Pomóż mi.
Obudził się jakby spał nie wiadomo ile,a mój głos zbudził go do życia.
-Już idę skarbie-mruknął i podał mi łapę-Fuu! Brudna!-powiedział i puścił.
Fearg i Whiteout próbowali coś wymyśleć.
-A może ją podniesiesz za pomocą zaklęcia?-zaproponowali Fearg i Whiteout
-Dobry pomysł-przyznał Damon i spojrzał się na Diamond i Reicher'a,którzy dalej się śmiali i udanego dowcipu.
Damon wypowiedział coś,nie wiem co i powiedział do mnie:
-Choć nad jezioro,wykąpiesz się.
-Ok
Spojrzałam się na Diamond i Reicher i warknęłam ostro:
-Jak wam nie wstyd!
-No nie jest nam wstyd-powiedział Reicher
-Właśnie-poparła go Diamond
-Idziemy nad jezioro-Damon wkroczył do akcji-Ruszajcie tyłki i idziemy!
Posłuchali się,ale jeszcze się chichrali.
Cały charakter Blood-pomyślałam znowu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz