Doszliśmy na łąkę. Nie mogłam oderwać od niej wzroku. W ciemności jaskrawe płatki niektórych kwiatów świeciły się. Nad nimi latały świetliki i biedronki. Zauważyłam,że Nertin,Zeke i Jaxom rozkoszowali się tym widokiem. Jasper też był oszołomiony tym co zobaczył.
-I co?-przerwałam tą chwilę milczenia-Podoba wam się łąka w nocy?
-Bardzo-odparł Jasper-Zagramy na pytania?-zapytał
-Chętnie-odparli chórem bracia.
-Ja nie-odparłam
-Czemu?-zapytał Zeke
-Idę do kwiatów.
-Ty zawsze z tymi kwiatkami-mruknął Jaxom
-Ja je lubię-powiedziałam
-Dobrze niech idzie-powiedział Nertin
-Jak coś zawołamy ciebie-zapewnił mnie Jasper
Uśmiechnęłam się. Nie chciałam iść daleko,bo chciałam słyszeć jakie sobie zadają pytania.
Pierwszy zapytał Zeke:
-Kto wam się podoba z watahy,z wilczyc oczywiście.
Heh-pomyślałam-Zeke zawsze musiał wszystko wiedzieć.
-Mi się podoba Luna-odezwał się Jaxom
-Luna!-zaśmiał się Nertin-Ona jest cicha i taka nieśmiała.
-Ja takie lubię-mruknął obrażony Jaxom
-A ty?-zapytał się Zeke Jasper'a
-Dobrze wiesz kto.-powiedział-Twoja siostra.
Roześmiali się,ale nic nie powiedzieli.
-A wam?-zapytał Jasper
-Diamond-odpowiedzieli i spojrzeli się na siebie.
Oj-pomyślałam-Będą się o nią bić jak dorośnie.
-Będziemy się o nią bić-powiedział Nertin
-Ja wygram-stwierdził Zeke
-Nie bo ja.
-A Valixy kto się podoba?-przerwał im przekomarzankę Jaxom
-Valixy!-krzyknął Jasper.
Wyszłam z krzaków powoli i podeszłam do Jaspera i pocałowałam go.
Na co on i chłopcy:
<Jasper?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz