Uśmiechnął się. Spojrzałem się na Diamond i Reicher'a. To były twarde sztuki,ale miały swój słaby punkt.
Pierwszy podszedł do mnie Reicher i powiedział:
-Przepraszam młody znaczy Fearg-poprawił się szybko-Tak mi się jakoś wymsknęło.
-Ok,spox-powiedziałem
Wszyscy czekali teraz na interwencję ze strony Diamond. Ale ona nie podchodziła.
-No weź Diamond-powiedział Whiteout
Westchnęła i podeszła do mnie. Patrzyła mi się prosto w oczy i przytuliła mnie.
Ale jak siostra.
-Dzięki Diamond-powiedziałem z mieszaniną wzruszenia i zdziwienia
-No nieźle młoda-powiedział Reicher i przybił jej piątkę.
-Jestem samicą-odparła z udawaną słodkością-Przepraszam wszystkich-krzyknęła
Widziałam,że Różyczka się uśmiecha.
<Whiteout...?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz