-Idziemy się popluskać?-zapytał po tym jak wszystko mi już opowiedział.
Spojrzałam się na moich braci i wpadł mi do głowy pewien pomysł.
-A może zrobimy chłopakom niespodziankę?-zapytałam przebiegle
-He,he. Chętnie!-odparł
-Więc tak ja podejdę od tyłu,a ty od góry ok? I nagle wielkie chlapanie!!
-Super!
Widać było,że podobał mu się mój pomysł.
Wniósł się w powietrze i leciał powoli w ich stronę,a ja się skradałam.
Raz,dwa trzy..-pomyślałam i kiwnęłam do Jaspera,że już.
-Łaaa!!-krzyknęłam
-O kurde!-wrzasnęli i wybiegli z wody,a my z Jasperem śmialiśmy się z nich.
Ja o mało się nie zakrztusiłam.
Gdy chłopcy trochę odetchnęli wrócili do wody i Zeke zapytał:
-Czyj to pomysł?!
-Mój.-odparłam odważnie
Nertin spojrzał się na mnie i wybuchnął śmiechem.
-Uważaj bo uwierzę!-krzyczał-To na pewno Jasper go wymyślił!
-Właśnie-poparł go Jaxom
Jaxom był najmłodszy z nas wszystkich więc zawsze popierał chłopaków,tylko nie mnie,choć byłam od niego starsza o 2,5 minuty!
Zeke odparł ze spokojem:
-A ja myślę,że to Valixy.
Uśmiechnęłam się do niego.
-Zeke zgłupiałeś!-warknął Nertin-Jasper prawda,że to ty!
Spojrzałam się na niego błagalnie.
Nie kłam,proszę-myślałam
-Nie to Valixy-mruknął
-Dzięki-odpowiedziałam
-Nie wierzę-odważnie zawołał Jaxom
-Przestań Jaxom-warknęli Zeke i Nertin-Przeproś ją!
-A wy?-zaczął Jasper-Też powinniście to zrobić. Ja już to zrobiłem,bo wciągnąłem ją do wody.
-Przepraszam-odpowiedzieli bracia
Przytuliłam ich wszystkich,nawet Jaspera.
-Dzięki-odpowiedziałam
<Jasper>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz