Szłam leśną ścieżką,gdy poczułam zapach...Ayer'a!!! Poszłam za nim i zobaczyłam go. Darł się:
-Blood skarbie!
Zrobię mu niespodziankę-pomyślałam
Poczekałam,aż podejdzie trochę do krzaka,gdzie się ukrywałam i wyskoczyłam.
Trzepnął mnie energicznie łapą ze strachu.
-Auu!-zawyłam
-O holender nic ci nie jest?-zapytał nie chciałem
-Idioto!-powiedziałam ze śmiechem-Nic!
Pocałował mnie i powiedział:
<Ayer>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz