środa, 29 sierpnia 2012

Od Ayer'a c.d. opowiadania Bloodspill


O świcie jak to Damon chciał zjawiłem się pod jego jaskinią. Zdziwiłem się, że wczoraj nazwał mnie malutkim-przecież byłem jego wielkości.
 -Witaj.-powiedzialem.
 -Nie mamy czasu na pogadanki. Idziesz ze mną do Czarnej Puszczy.-odparł.
 Puszcza ta była za skalistym wąwozem. Szybko przez niego przeszliśmy. Puszcza mi jakoś dziwnie pasowała, czułem się w niej wspaniale. Nagle usłyszałem tupot kopyt na 11. Pogiebłem szybko i ujrzałem białego jelenia... Niedowiary. Szczena mi opadła. Rzuciłem się na zdobycz, ale nie wiedziałem czy ją zabić. Po chwili usłyszałem Damona krzyczał "Ayer!". Patrzył na mnie z niedowierzeniem, że mi się udało. Jelonek był uśpiony i miał wielkie poroże. Zrobiłem delikatne nacięcie w jego skórze i wpuściłem tam jad.
 -No i jak?-zapytałem.

 <Damon?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz