sobota, 25 sierpnia 2012
Od Blade c.d. opowiadania Anayi
-Do jakiej twojej Anayi ?! - zapytałem zdenerwowany
- Chciałeś powiedzieć, do mojej Anayi !
Jestem cierpliwy , ale te słowa wyprowadzały mnie z równowagi. Patrzyłem na niego ze wściekłością , byłem gotowy zaatakować , ale myśl , że mógłbym skrzywdzic tym ukochaną uspokajała mnie trochę .
W oczach Swizz'a widziałem nienawiść , gotowość do ataku . Po chwili odrzekł :
- Będziemy walczyć o Anayę - odrzekł Swizz
Zgodziłem się , ale najdroższej się to nie spodobało , usiadła na kamieniu i zaczęła płakac . Natychmiast podbiegłem do niej , nie zwracając uwagi na młodego zazdrośnika . Mocno ją przytuliłem i wyszeptałem do ucha :
- Nie płacz, szkoda takiej przepięknej wilczycy ja ty .
Wtedy Swizz rzucił się na mnie...
< Anaya ? :) >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz