Byłem wystraszony... Już chciałem ratować belle gdy nagle medalion, zabłysł na zielono.. Zaraz po ty usłyszałem głos...
- Kochanie wróciłam!
- Nie to nie możliwe!! - Pomyślałem aż kolejny okrzyk wyrwał mnie z niepewności.
- Dragon ! to ja Bella!!
Wyskoczyłem z groty jak dziki..
- Bella kochanie!! - krzyknąłem i pocałowałem ją namiętnie..
Chwila chwila!! przecież bella szukała ojca.. Gdyby jej misja się nie powiodła, była by smutna... W jednej chwili zobaczyłem starszą wilczycę.
- Dragonie to moja Mama! - odpowiedziała a z jej oczu potoczyły się łzy radości..
- Miło mi panią poznać... - przywitałem się.. - Jestem Dragon.
- Mi również jest miło cię poznać. - powiedziała - Jestem Avianna.
Przytuliliśmy się w trójkę i bella zapytała
- Dzieciaki są w szkole?
- Tak może odbierzemy je już z zajęć? - zaproponowałem.
Mama Belli była uradowana że nareście pozna swoje wnuki.
Droga do szkoły była bardzo długa, więc zapytałem:
- Kochanie opowiedz mi jak odnalazłaś mamę?? co z twoim ojcem?
Bella zaczęła swoje opowieści... byłem taki szczęśliwy!!
Teraz tylko pozostaje mi przedstawić mamę dzieciakom ;)
< Kochanie dokończysz?;)>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz