-Nie wiem... - wydukałem..
- Andy!! - krzyknęła..
Chciałem to przemyśleć... Uciekłem w las pozostawiając Alice tylko słowa
- Muszę to przemyśleć!!
Pobiegłem do babci.. musiałem się komuś wyżalić!
- Babciu! - krzyknąłem z rozżaleniem
- co się stało kochanie? - zapytała z troską.
- Gdy mama poszukiwała dziadka, obiecałem Alice że jak wróci to
dorośniemy... - mówiłem - Teraz podoba mi się pewna samiczka iii -
wyznałem zawstydzony.
- i teraz nie chcesz dorastać?? - Dokończyła za mnie..
- Tak... - Odpowiedziałem i rozpłakałem się. - Co mam zrobić babciu??
<poradź Babciu! :/>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz