- Jesteś bardzo uparty. - powiedziałam.
- A to coś złego? - spytał speszony.
- No, głuptasie! - zaśmiałam się - Ale nie martw się nie ty jeden. Ja też
- O z tym to muszę się zgodzić. - przyznał Andy.
Dałam mu sójkę w bok.
- No widzisz?
Wszyscy zaczęliśmy się śmiać. Chwilę później podbiegła do nas Claire.
- Cześć. - mruknęła pod nosem - Słyszam Andy, że umiesz wędrować w czasie.
- Tak... - odszedł z Claire rozmawiając.
- Mam wrażenie, że twojej siostrze podoba się mój brat. - szepnęłam do Reda.
- Yyy... chyba tak. Zresztą nie obchodzi mnie to. - odpowiedział.
- Spoko, ja tylko się pytałam. - powiedziałam i się zaśmiałam - To co idziemy na huśtawki?
- Pewnie. - uśmiechnął się do mnie.
Pobiegliśmy w stronę placu zabaw. Ja się huśtałam, a Red mnie popychał.
- Myślałeś może o tym co będzie jak dorośniesz? - spam go.
<Red???>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz