Po udanym polowaniu na żubry,postanowiłem odwiedzić Bloodspill i jej rodzinę.
Miałem niezły kawałek do jej jaskini,ale dałem radę.
-Witaj Bloodspill!-zawołałem
W grocie rozległo się ziewanie i Reciher,syn Blood wyszedł.
Widać było,że przerwałem mu sen. Musiał śnić o czymś pięknym,bo ostrzegał mnie wzrokiem,bym opuścił do miejsce.
-Przepraszam jeśli przerwałem ci sen-powiedziałem zmieszany
Ziewnął i nic nie odpowiedział. Idealny syn Blood. Reicher miał dokładnie taki sam charakterek jak Bloodspill. Był odważny,zabójczy i nie czuł wstydu.
-Wiesz może gdzie jest twoja mama?-zapytałem
-Nie-burknął-A nie poszła gdzieś z Bladem.
-A wiesz gdzie?-spytałem z nadzieją
-Nie-mruknął-Albo nie. Mówiła,że idzie... O idzie!
Poplątana wypowiedź-pomyślałem
Obejrzałem się za siebie. W moją stronę,a raczej w stronę jaskini,szła Blood z Bladem.
Blade niósł kawał jelenia dla Reichera,więc kiwnął mi tylko głową i wszedł do jaskini,a
za nim głodny i obudzony Reicher. Ja zostałem z Blood na dworze.
-Hej-powiedziałem-Chciałabyś się przejść?
-Sorrki Rexion,ale nie mam ochoty-rzuciła-Pogadajmy tu.
-Jasne-powiedziałem-Chociaż to.
Spojrzała się na mnie i wzruszyła ramionami.
-To o czymś chcesz pogadać?-zapytała zaspanym głosem
-O tobie i Reicheru-powiedziałem
-He,he.Spoko.Dawaj pytanie-powiedziała z uśmiechem
-No więc Reicher jest twoim rodzonym synem?
-Tak. Jest pierwszy z miotu. Mam jeszcze trójkę innych,ale one są w innej w watasze.
-Możesz zdradzić w jakiej?-spytałem
-Nie znam nazwy-przyznała-Ale Alfą jest mój dawny partner,Ayer.
Następne pytanie brzmiało:
<Blood:)>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz