Cała nasza wataha stała już przy Jeziorze Zmiany w części jaskini Alf. Za chwilę miała być Wilcza Pełnia,a Fiore i Swizz mieli stać się dorosłymi,samodzielnymi wilkami. Jeszcze tylko przemówienie pary Alfa,wskok do Jeziora,agdy z niego wyjdą... Nawet nie chę o tym myśleć,że już za chwilę będą dorośli.
No Elena,Damon szybciej z tym przemówieniem-pośpieszałam ich w myślach.
Fire najwyraźniej wyczuł moje zdenerwowanie,bo powiedział:
-Spokojnie Elisa,spokojnie.
Odetchnęłam. O wreszcie Elena i Damon stają przed wszystkimi. Elena zaczęła słowami:\
-Bądźcie pozdrowieni!
Wszyscy odpowiedzieli:
-Bądź pozdrowiona
-Dziękuje -odparła Elena-Zebraliśmy się tu wszyscy,w czasie pełni,by razem oglądać przemianę tego rodzeństwa.Damonie,pozwolisz?
Damon kiwnął głową na znak,że zrozumiał o co jej chodzi.
Podszedł do małych i zapytał:
-Boicie się?
Na to Fiore odważnie:
-Ja nie,nigdy niczego się nie boję.Wiem,że to jest już zapisane w mojej księdze życia.Jestem gotowa.
-Ja też się nie boję-powiedział Swizz,stając dumnie na nogach.
Damon przyjrzał mu się uważnie.
-Na pewno? Musisz być całkowicie szczerzy z samcem Alfa przed przemianą.
Swizz zatrząsł się.
-No może trochę-powiedział icho-Ale wiem,że to jest już mój los-te ostatnie słowa wypowiedział bardzo odważnie.
Byłam dumna z niego.
-Więc,jesteście gotowi-powiedziała Elena-Wskakujcie.
Wskoczyli.Najpierw Fiore,potem Swizz. Jezioro zaszumiały i najpierw wypluło Swizz'a. Elena dmuchnęła w niego ciepłym powietrzem,żeby wyschnął. Później Jezioro wypluło Fiore,z którą Elena uczyniła to samo z ze Swizz'em. Kiedy staneli dumnie wyprostowani nie mogłam uwierzyć,że to moje dzieci. Rzuciłam im się na szyję.
-Mamo nie przy innych-zabrzmiał męski głos Swizz'a
Wszyscy się roześmiali.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz