-Mi to pasuję.
Uśmiechnęła się tak pięknie,jak uśmiecha się matka,kiedy po raz pierwszy widzi swoje dziecko.
Przytuliłem ją.
-Wiesz co jesteś spoko-powiedziała-Pod względem charakteru,bo jakby patrzeć na wygląd zwalasz z nóg.
-Jej-powiedziałem zmieszany-Dzięki
Znów się uśmiechnęła,tym razem ja również.
Byłem zadowolony,że się zgodziła.
-Pięknie tu-zacząłem nowy temat
-Lubię to miejsce-przyznała-Jest tu tak cicho.
-Fakt-przyznałem
Przytuliła się do mnie. Położyliśmy się i leżeliśmy chyba z 2 godziny.Było cudownie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz