Dziś zaczęły się zajęcia. Moim dniem nauki był poniedziałek. Zabrałam szczeniaki:Nutellę,Sofię,And'iego,Alice,Tornado,White,Jake'a,Fionę i Mikę.
To narazie wszystkie szczeniaki z watahy Czarnego Księżyca.
Pierwszą lekcją było Bieganie.
-Dobrze dzieci-zaczęłam-Ponieważ to są pierwsze zajęcia nie będę was męczyć. Na pierwszej lekcji pościgamy się.
-A czemu nie możemy od razu zacząć trenować?-zapytał Jake
-Ponieważ ja tak mówię-mruknęłam z lekkim uśmiechem-Dobrze dobierzcie się w pary.
Zaczęło się kręcenie.
-Proszę pani ja nie mam pary!-zawołała Fiona
-Tornado dałbyś radę pobiec 2 razy?-zapytałam go
-Jasne-odparł
Uśmiechnęłam się.
-Dobrze pierwsi biegną Andy i Jake. Od tego drzewa do tamtej kłody i z powrotem. Start!-krzyknęłam
Jake wyprzedził Andiego. Drudzy pobiegli Sofia i Mika. Wygrała Sofia. Trzeci biegli Nutella i White. Był remis z czego były obie zadowolone. Czwarci biegli Alice i Tornado. Tornado wygrał.
-Dobrze Tornado-powiedziałam-Ustaw się biegniesz z Fioną.
Pobiegli i był remis.
Następnie był Nauka o Roślinach,Nauka Pływania i dla jednych nauka latania,a dla drugich pływania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz