Z Nertinem było mi bardzo dobrze. Pewnego razu zaproponował byśmy poszli na spacer.
-Podoba ci się teren watahy?-zapytał uradowany,że zgodziłam się przejść.
Przytuliłam się do niego i mruknęłam:
-Z tobą tak,bez ciebie to już nie ma takiej mocy.
Pocałował mnie i mruknął:
-Fajnie jest być z tobą.
Uśmiechnęłam się i przytaknęłam:
-Wiem!
Roześmiał się.
Nagle zauważyłam Zeke,brata Nertina. Wiedziałam,że jest załamany po odejściu Diamond,jego miłości.
-Cześć Zeke!-zawołaliśmy z Nertinem
-O hej!-mruknął-Ty to masz fajnie Nertin i Jaxom i Valixy... A ja leżę.-odparł
-Dlaczego?-zapytałam
-Diamond-szepnął mi do ucha Nertin
Zrozumiałam ból Zeke i odeszliśmy bez słowa pożegnania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz