Leciałyśmy na Eragonie kilka minut. W końcu wylądował przed moją jasknią.
-Dziękuję-powiedziałam
-Nie ma za co-powiedziała Czarna Noc z uśmiechem i odleciała
Weszłam do groty.Na szczęście nie byłam głodna.
Polowanie się udało. Zjadłam niezłego samca łosia. Byłam napchana.
Napiłam się jeszcze i ułożyłam do snu. Po chwili już spałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz