Kręciłem się niecierpliwie czekając,aż mój kolega wypłynie.
-Dasz sobie radę!-próbowałem mu pomóc duchowo
-Co ty tu robisz?-usłyszałem Kiiyuko
-Wiesz chyba Fayer chce sprawdzić kto będzie jego partnerem-odparłem
Westchnęła smutno. W jej oczach zobaczyłem smutek i rozpacz. Chciała tylko jednego:Fayer'a.
-Kochasz go.-powiedziałem
-Nie znaczy...-zaprzeczyła
-Nie udawaj.
Znów westchnęła:
-Tak kocham-rzuciła i rozpłakała się
Przytuliłem córkę.
-Czyli już nie Zeke-powiedziałem
-Nie tylko Fayer!
<Fayer :) >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz