Spojrzała się na mnie ze strachem w oczach i powiedziała:
-Dzięki tobie tak.
Uśmiechnąłem się.
-Wiszę ci przysługę-mrukneła
Roześmiałem się.
-Nie,oczywiście,że nie-odparłem rozbawiony-Robię to dlatego,bo...
Nie chciałem powiedzieć słowa kocham. Nie mogło mi przejść przez gardło.
Patrzała się na mnie wyczekująco.
Westchnąłem.
-Nooo...-czekała cierpliwie.
-Bo cię kocham-powiedziałem cicho.
Wtedy zrobiła coś takiego,czego po żadnej wilczycy bym się nie spodziewał.
Pocałowała mnie i to na dodatek w same usta.
Odwzajemniłem.
-Jak coś wiesz,gdzie mnie szukać-mruknęła.
Zawiało chłodem.Zamknąłem oczy,by śnieg mi nie wpadł do nich,a kiedy je otworzyłem już jej nie było.
Postanowiłem zapytać się jej siostry,Layli,gdzie może być.
<Layla c.d?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz