sobota, 1 września 2012
Od Nevit
Szłam przez las, już ostatkiem sił. Byłam głodna i spragniona, lecz przez całą drogę nie spotkałam zwierzyny.
-"Już po mnie"-pomyślałam i przewróciłam się na grzbiet, postanowiłam odpocząć. Po krótkiej chwili wstałam, bo zobaczyłam jakieś światło. Zaczęłam się skradać w jego stronę. Okazało się że to nie wielka polanka na, której było pełno wilków. Zrobiłam jeszcze jednen krok w stronę tej uroczej polanki i ustałam na korzeń, ktoś mnie usłyszał. Nie wiedziałam co zrobić więc schowałam się za drzewem. Wiem, to nie zbyt mądre, ale cóż. Ktoś do mnie podbiegł -najwyraźniej mnie zauważył- i uśmiechną się do mnie.
-Chodź, nie zrobię Ci krzywdy-powiedział troskliwym głosem. Poszłam za nim, bo co innego miałam zrobić ? Zaprowadził mnie do swojej jaskini. Podał mi wielki kawał mięsa. Chapnęłam je całe na raz.
-Widze, że byłaś głodna-powiedział, równie troskliwym głosem co wcześniej-Oh, gdzie moje maniery ! Jestem Shron, a Ty ?
-Nevit...
<Shron ?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz